Siedem czerwonych róż [POL 1972].rmvb
Siedem czerwonych róż [POL 1972].rmvb Rozmiar 296,5 MB |
Ekranizacja sześciu opowiadań Marka Nowakowskiego z tomu "Mizerykordia". Łączy je osoba aktora odtwarzającego głównych bohaterów wszystkich nowelek. I chociaż z każdym razem kreuje on inną postać, wszystkie - niczym kamyki mozaiki - składają się na portret jednego człowieka. Znakomitym pomysłem reżysera było powierzenie tego zadania aktorowi niezwykle popularnemu w latach 70., który miał na swym koncie wiele "niepodrabialnych kreacji". Zdzisław Maklakiewicz, ulubiony aktor Hasa, Kondratiuka, Piwowskiego, który zagrał w przeszło 70 filmach, m.in. w kultowym "Rejsie", "Wniebowziętych", "Jak to się robi" i w innych obrazach, które przeszły do historii kina, niezapomniany odtwórca postaci "szemranych" - obiboków, oszustów, cwaniaczków, stworzył wspólnie z Janem Himilsbachem jedyny w swoim rodzaju duet komediowy. W filmie "Siedem czerwonych róż" Himilsbach również się pojawił, jako następca Benka Kwiaciarza. Sam Maklakiewicz mówił w wywiadzie: "Film w całości ma charakter satyryczny, ukazuje różne postawy ludzi. Kluczem do tych obrazków jest historia Benka Kwiaciarza, starego cwaniaka, który miał jedną słabość - kochał kwiaty..." Filmową opowieść o przygodach inżyniera Zdzisia Bartkowiaka i innych rozpoczyna historia zatytułowana "Teczka". Bohater wraz z kolegą jadą w delegację. W teczce mają 40 tysięcy złotych przeznaczonych na wypłatę. Idą do knajpy na obiad, obficie zakrapiany wódeczką, płacą rachunek służbowymi pieniędzmi. Rozochocony kolega chce iść "w Polskę", bohater ma wyrzuty sumienia. Wyrywa koledze teczkę i ucieka. Przygodni świadkowie krzyczą "łapać złodzieja". Podjeżdża radiowóz i zabiera pechowca do komisariatu. Dopiero nad ranem zjawia się kolega i składa zeznania... W opowiadaniu "Odmieniec" ofiarą chuliganów pada młodzieniec w hipisowskim ubranku (bandzie kolesiów przewodzi Krzysztof Kowalewski). Bohaterem opowiadania "Palto" jest pewien dyrektor, który składa dymisję. Pozbawiony stanowiska, wkrótce traci wszystko, na co pracował, nawet szacunek szatniarki. W opowiastce zatytułowanej "Zimna woda" inżynier Bartkowiak wyjeżdża z szefem i jego kochanką do ośrodka sportowego w Zimnej Wodzie. Poczciwy Zdzisio robi wszystko, by zdobyć sympatię dyrektora, nawet chodzi na rękach, żeby go zabawić. Niefortunnie wypada z łódki, pogrąża się w zimnej toni. "Kierownik Grad", bohater kolejnej historii, rządzi domem kultury i z oddaniem "zabezpiecza" różne imprezy. Na koniec pojawia się tytułowy "Benek Kwiaciarz", najogólniej mówiąc - opowieść o upadku obyczajów.